Kontrola prawidłowość realizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia w ochronie zdrowia po 01 lipca 2022 r.

Państwowa Inspekcja Pracy, na wniosek poszczególnych zakładowych organizacji związkowych Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, przystąpiła w szeregu szpitali do kontroli prawidłowości realizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia w ochronie zdrowia począwszy od 01 lipca 2022 r.

Masowa degradacja zawodowa personelu pielęgniarsko-położniczego w szeregu szpitali na terenie Polski po 01 lipca 2022 r. spowodowała falę skarg i wniosków do Państwowej Inspekcji Pracy o przeprowadzenie kontroli pracodawców. Zakładowe organizacje związkowe Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych liczą, że PIP poprze stronę związkową w dochodzeniu ich słusznych racji i wskaże pracodawcom konieczność wypłaty wszystkim uprawnionym pracownikom wynagrodzenia za pracę w prawidłowej wysokości. Trudno przewidzieć na obecną chwilę jaki będzie wynik tych kontroli, tym bardziej, że inspektorzy pracy informują, że nie posiadają odpowiednich „wytycznych” w tym zakresie.

Strona pracownicza jest na tyle zdesperowana wobec polityki finansowej w swoich zakładach pracy, iż szereg zakładowych organizacji związkowych przygotowuje się do rychłych postępowań sądowych. Pozytywne stanowisko PIP potwierdzające nieprawidłowości pracodawców przy realizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników ochrony zdrowia po 01 lipca 2022 r. stanowiłoby dla strony związkowej nie lada wsparcie w tych sporach sądowych, stąd wysokie oczekiwania i nadzieje pracowników związane z przedmiotowymi kontrolami.

Problem degradacji zawodowej pielęgniarek i położnych dotyczy zarówno pielęgniarek z tytułem zawodowym magister pielęgniarstwa albo położnych z tytułem magister położnictwa z wymaganą specjalizacją w dziedzinie pielęgniarstwa lub w dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia (współczynnik 1,29, grupa 2), jak również pielęgniarek i położnych z wymaganym wyższym wykształceniem na poziomie magisterskim lub z wymaganym wyższym wykształceniem (studia I stopnia) i specjalizacją lub średnim wykształceniem i specjalizacją (współczynnik 1,02, grupa 5). Osoby te, wyłącznie z uwagi na swoje zbyt wysokie wykształcenie zawodowe, zostały przez pracodawców zdegradowane do niższych współczynników pracy, co spowodowało równocześnie odebranie im prawa do minimalnego ustawowego wynagrodzenia za pracę. Sytuacja jest o tyle skrajna, iż po pierwsze degradacja zawodowa dotyczy co do zasady całych grup zawodowych o konkretnym wykształceniu, a po drugie do tej pory pracodawcy honorowali posiadane wykształcenie tych osób.

Niewątpliwie pracodawcy dopuszczają się nierównego traktowania w zatrudnieniu konkretnej grupy pracowniczej noszącego znamiona dyskryminacji. Wielokrotnie na gruncie ustawy o najniższym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia podnoszono, że pracodawca nie jest uprawniony do arbitralnego i dowolnego uznawania kwalifikacji zawodowych pielęgniarek i położnych, tym bardziej wyłącznie po to, aby całą grupę zawodową zrzucić z dotychczasowej grupy zaszeregowania celem oszczędności finansowej. Takie zachowanie pracodawców, oprócz swojego dyskryminacyjnego wymiaru, przeczy istocie wykonywanej przez pielęgniarki i położne pracy, w której mają one obowiązek wykorzystywać jak najlepiej swoją aktualną wiedzę medyczną i ją nieustannie podnosić. Pracodawcy w istocie całkowicie dowolnie uznają, że pracownicy Ci – wbrew swoim obowiązkom ustawowym – nie muszą tą wiedzą się odznaczać, a tym samym nie muszą za tę wiedzę otrzymywać dodatkowych korzyści. Idąc takim tokiem myślenia można zakwestionować w całości sens ustawy o najniższym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia, która przecież miała mobilizować stronę pracowniczą do podnoszenia kwalifikacji zawodowych, za czym miało iść wyższe  wynagrodzenie zasadnicze.

Należy pamiętać, że zgodnie z Kodeksem pracy pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę, które uzależnione jest między innymi od posiadanych kwalifikacji zawodowych. Stanowisko przeciwne wobec powyższego przeczy fundamentalnym zasadą państwa prawa wyrażonym chociażby w polskiej konstytucji. W związku z tym z niecierpliwością i nadzieją należy oczekiwać na potwierdzenie tych podstawowych praw przez Państwową Inspekcję Pracy w swoich wystąpieniach pokontrolnych.