Niewłaściwe zaszeregowanie oraz nierówne traktowanie w zatrudnieniu pielęgniarek i położnych – wywiad dla portalu Rynek Zdrowia

Niewłaściwe zaszeregowanie oraz nierówne traktowanie w zatrudnieniu pielęgniarek i położnych

Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem jakiego dla portalu Rynek Zdrowia udzielił w ostatnim czasie radca prawny Tobiasz Stefaniec. Wywiad dotyczy niewłaściwego szeregowania pielęgniarek i położnych do odpowiedniej grupy zawodowej oraz nierównego traktowania w zatrudnieniu.

W wieloletniej praktyce jako pełnomocnik nie przypominam sobie sytuacji podobnej do tej, jaką obecnie zauważamy –  przyznaje mec. Tobiasz Stefaniec. Według niego procesów pielęgniarek i położnych o wypłatę należnego wynagrodzenia będzie znacznie więcej.

Jakub Styczyński, Rynek Zdrowia: Słychać coraz więcej doniesień o pozwach wytaczanych przez pielęgniarki i położne. W sierpniu br. Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych informował, że w sądach jest ok. 15 tys. spraw. O jakie spory chodzi?

Radca prawny Tobiasz Stefaniec z Kancelarii Stefaniec & Wspólnicy: To postępowania dotyczące kwestii finansowych. Można je podzielić na dwa rodzaje.

Pierwsze związane są z niewłaściwym zaszeregowaniem pracowników do odpowiedniej grupy wynikającej z ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego w ochronie zdrowia. Głównie chodzi tutaj o pielęgniarki i położne z tytułem magistra i odpowiednią specjalizacją, których kwalifikacji nie uznają kierownicy placówek medycznych.

Druga grupa spraw związana jest zaś z nierównym traktowaniem w zatrudnieniu. Te dotyczą z kolei pielęgniarek i położnych o niższym wykształceniu i posiadanych kwalifikacjach (np. po liceach medycznych).

(…)

W wieloletniej praktyce jako prawnik nie przypominam sobie sytuacji podobnej do tej, jaką obecnie zauważamy. W środowisku widać wielkie poruszenie i aktywność w kierowaniu spraw do sądów.

Można przypuszczać, że spraw będzie przybywać, bo kolejne osoby ze środowiska nabierają odwagi do działania. Zachęca ich na pewno to, że zainicjowane dotychczas sprawy są wygrywane, i to prawomocnie (czyli po apelacji).

Spodziewam się, że szczególnie przybędzie spraw o nierówne traktowanie w zatrudnieniu, bo to problem powszechny w szpitalach i nadal nierozwiązany, a dotyczący dużej liczby pracowników. Solidarność środowiska odgrywa tu kluczową rolę.

 

O jakiego rzędu kwoty walczą powódki?

Dlaczego dyrektorzy szpitali błędnie szeregują oraz nierówno traktują personel?

Jaką ścieżką powinny pójść pielęgniarki i położne chcące upomnieć się o należne pieniądze?

Jakie pytania pielęgniarki i położne zadają pełnomocnikom? Jakie mają wątpliwości i czego się najbardziej obawiają?

Jakie koszty trzeba ponieść przy inicjowaniu procesu?

Jak długo trzeba czekać na prawomocny wyrok?

 

PO ODPOWIEDŹ NA TE I INNE PYTANIA ZAPRASZAMY DO TREŚCI CAŁEGO WYWIADU NA PORTALU RYNEK ZDROWIA !