Ratownicy medyczni złożyli pozwy, a pielęgniarki planują protest

Ratownicy medyczni złożyli pozwy, a pielęgniarki planują protest

32 ratowników medycznych zdecydowało się na złożenie pozwów do Sądu Pracy w Kaliszu. Jest to ich sprzeciw na nierówne traktowanie w zatrudnieniu do którego ma dochodzić w szpitalu w Jarocinie. W tej samej placówce od sierpnia ubiegłego roku zaczęły się masowe wypowiedzenia warunków pracy i płacy dla pielęgniarek. Ta grupa zawodowa również zamierza pozwać pracodawcę do sądu, co ma zostać poprzedzone akcją protestacyjną.

Lokalny portal jarocinska.pl donosi o kolejnym eskalującym konflikcie między prezesem tutejszego szpitala, a ratownikami medycznymi i pielęgniarkami. Wskutek wypowiedzeń warunków pracy i płacy, od sierpnia 2022 roku, pielęgniarki z tytułem magistra otrzymują taką samą wypłatę, jak pielęgniarki z tytułem licencjata. Jest to różnica około 2 300 złotych brutto. Pod koniec 2022 roku, Powiatowy Urząd Pracy w Jarocinie został poinformowany o masowych wypowiedzeniach pracownikom warunków pracy w tym podmiocie leczniczym.   

Ponadto w maju 2022 roku, dyrektor placówki ogłosił likwidację nagród jubileuszowych. Miało to wynikać z oszczędności i trudnej sytuacji ekonomicznej szpitala. Niezadowoleni z tej informacji związkowcy postanowili pojawić się na wrześniowej sesji Rady Powiatu w Jarocinie oraz przedstawić swój punkt widzenia na zaistniałą sprawę. 

Przewodniczący lokalnych struktur OZZPiP w Jarocinie poinformował, że pielęgniarki szykują indywidualne pozwy o zapłatę wraz z odsetkami, a jeśli mediacje nie dojdą do skutku to planują akcję protestacyjną. Chodzi o nieprawidłowe zakwalifikowanie pielęgniarek i położnych do niższej grupy zaszeregowania niż ta przewidziana przepisami prawa. Z kolei przewodniczący NSZZ Ratowników Medycznych Południowej Wielkopolski koło Jarocin poinformował o złożeniu przez 32 ratowników medycznych pozwów sądowych. Uważają, że wykonują w karetkach te same czynności co inny personel medyczny, a tylko ze względu na różne kwalifikacje zawodowe otrzymują za to mniejsze wynagrodzenie. Odbierają to jako przejaw nierównego traktowania w zatrudnieniu. 

Nie jest to odosobniony przypadek dotyczący ratowników medycznych, którzy zdecydowali się wystąpić na drogę sądową. Zakończone już sprawy z Lubelszczyzny przedstawiają rozbieżności orzecznicze. Sąd Rejonowy w Lublinie stwierdził, że ratownicy medyczni nie mogą otrzymywać niższych wynagrodzeń za świadczenie tej samej pracy, co inne osoby wykonujące zawód medyczny. Z kolei Sąd Okręgowy w Lublinie orzekł, że różnice w płacach pomiędzy grupami zawodowymi zatrudnionymi w ochronie zdrowia i wykonującymi podobne czynności nie są formą dyskryminacji i nierównego traktowania pod warunkiem, że pracodawca jest w stanie obiektywnie uzasadnić swoją decyzję.

Przykład z Lublina obrazuje, że Ci ratownicy medycznie, którzy noszą się z zamiarem wytoczenia swojemu pracodawcy powództwa powinni skrzętnie przeanalizować swoją sytuację pracowniczą pod kątem nierównego traktowania w zatrudnieniu. W tej grupie zawodowej bardzo często dochodzi do nieprawidłowości w ustalaniu wynagrodzenia za pracę. Czasami jednak dysproporcje płacowe są uzasadnione szeregiem okoliczności, a tym samym wyklucza to bezprawność pracodawcy a tym samym jego odpowiedzialność. 

Nie jest to pierwszy konflikt jaki zaistniał w tej placówce medycznej w Jarosławiu. W maju 2017 roku, 27 ratowników medycznych oraz pielęgniarzy złożyło wypowiedzenia po odmowie podwyższenia pensji zasadniczej o 300 zł. Pracownicy na taką podwyżkę czekali od 9 lat. Z kolei pielęgniarki z tego szpitala protestowały już  w październiku 2018 roku, kiedy to pracodawca uchylił się od respektowania ówczesnego porozumienia podpisanego przez Ministra Zdrowia z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych dotyczącego wzrostu wynagrodzenia zasadniczego.  

W kolejnym artykule przyjrzymy się bliżej wyrokom z Lublina, jakie zapadły wobec ratowników medycznych.