Prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Łomży otwiera pielęgniarkom drogę do sprawiedliwości

pielęgniarki zaszeregowanie druga grupa

Zapadł znamienny dla całego środowiska pielęgniarsko-położniczego wyrok, w którym stwierdzono, że szpital niesłusznie nie zakwalifikował swojego pracownika do drugiej grupy zaszeregowania od której zależy wyższe wynagrodzenie zasadnicze za pracę. Wyrok jest o tyle doniosły, gdyż jest prawomocny i stanowi pewien wyznacznik dla wszystkich tych osób, które czują się pokrzywdzone bezprawną polityką płacową swoich pracodawców.

Problem z nieuznawaniem przez podmioty lecznicze kwalifikacji zawodowych od których zależy wynagrodzenie zasadnicze pracowników wybrzmiał w Polsce echem po lipcu 2022 r. Okazało się wówczas, że szereg szpitali w Polsce (szczególnie tych z województw wschodnich) nie zamierza uznawać pielęgniarkom i położnych posiadanych kwalifikacji w postaci tytułu magistra łącznie z odpowiednią specjalizacją. Takie stanowisko było sprzeczne w istocie z tzw. ustawą o najniższym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia, w której przyporządkowano do określonych kwalifikacji zawodowych odpowiednie współczynniki pracy, od których z kolei zależała wysokość minimalnego wynagrodzenia zasadniczego. Niektórzy pracodawcy dostrzegli możliwość zaoszczędzenia na gruncie ustawy o najniższym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia. W tym celu postanowili nadać tej ustawie własną interpretację i przyjęli, że to od pracodawcy zależy czy na danym stanowisku wymagał będzie takiego a nie innego wykształcenia. W ten sposób, ogromna rzesza pracowników, została pozbawiona w istocie prawa do minimalnego wynagrodzenia za pracę. W szczególności dotknęło to osób legitymujących się najwyższymi kwalifikacjami zawodowymi, gdyż największe uposażenie – jeżeli chodzi o zawód pielęgniarki i położnej – zostało w ustawie przewidziane dla osób posiadających tytuł magistra łącznie z odpowiednią specjalizacją (druga grupa zaszeregowania).

Na próżno zdały się zabiegi pielęgniarek i położnych zmierzające do poprawy zaistniałej sytuacji. Zarówno pracodawcy nie mieli zamiaru zmieniać swojego stanowiska, ani Państwowa Inspekcja Pracy nie okazała się w tych sprawach pomocna, a samo Ministerstwo Zdrowia błąkało się w swoich interpretacjach, unikając jak ognia zajęcia jednoznacznego stanowiska. Jedyną drogą, jak zawsze w tego rodzaju sprawach, okazała się droga sądowa.

Inicjatywa sądowa to jednak nie mocna domena pielęgniarek i położnych, stąd na terenie całego kraju, spraw dotyczących niewłaściwego zaszeregowania, zostało zainicjowanych ostatecznie niewiele. Tam gdzie jednak pozwy zostały złożone, zwróciły się oczy całego pielęgniarskiego środowiska. Jednym z tych regionów było województwo podlaskie. Z napięciem wyczekiwano przede wszystkim na prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Łomży, który ostatecznie został opublikowany 22 marca 2023 r. Przedmiotowy wyrok jest znamienny dla wszystkich tych pracowników, którzy mają odwagę zawalczyć o swoje słuszne prawa na drodze sądowej, gdyż pokazuje, że walka ta się opłaca.

Wyrok Sądu Okręgowego w Łomży jest w całości pozytywny dla strony pracowniczej, a jego uzasadnienie w żadnym miejscu nie podziela szeregu argumentów, którymi pracodawca próbował oddalić wywiedziony przeciwko niemu pozew. Sąd apelacyjny zwrócił uwagę przede wszystkim na konstytucyjne prawo każdego pracownika do minimalnego wynagrodzenia, które zostało przez pracodawcę odebrane pracownikowi w tej konkretnej sprawie. Dodał przy tym, że nie sposób pominąć celów ustawy o najniższym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia jakim było stopniowe podwyższanie uposażenia pracowniczego, uzależnione m.in. od poziomu wykształcenia wymaganego na danym stanowisku pracy. Sąd zakwestionował jakoby pracodawca miał zupełną dowolność w szeregowaniu pracowników do danej grupy poprzez pryzmat wymaganych (w jego subiektywnej ocenie) kwalifikacji zawodowych. Co znamienne, Sąd Okręgowy nie podzielił zarzuty szpitala, który zwracał uwagę, że uwzględnienie pozwu może doprowadzić do naruszenia ogólnej zasady, że za jednakową pracę należy się jednakowe wynagrodzenie. Mimo tego, dostrzegł jednak mogące wystąpić problemy wynikające ze sprzeczności ogólnych reguł prawa pracy z ustawą o najniższym wynagrodzeniu zasadniczym, pozostawiające jednak te kwestie poza przedmiotem rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie.

Wyrok Sądu Okręgowego w Łomży daje pielęgniarkom i położnym poczucie sprawiedliwości, a przede wszystkim otwiera drogę dla tych niezdecydowanych osób, które do tej pory wahały się wystąpić przeciwko swojemu pracodawcy na drogę sądową. Oczywiście, każda sprawa sądowa jest inna. Nie każdy pracownik może odnieść przedmiotowy wyrok do swojej sytuacji. Chociażby, jednym ze sztandarowych argumentów jaki przesądził za wygraną była okoliczność, że pracodawca przed lipcem 2022 r. uznawał pracownikowi posiadane kwalifikacje, co nie zawsze miało miejsce w przypadku innych pracowników. Niezależnie od powyższego, każdy kto jeszcze waha się z podjęciem decyzji o konkretnych krokach przeciwko pracodawcy nie powinien pozostawać nadal bierny